16.05.2014

Chapter 1

Kolejny dzień.
Kolejny dzień kiedy mój tata ma walkę.
Kolejny dzień kiedy wraca pijany do domu.
Kolejny dzień kiedy się boje.
Mój ojciec nie zapewniał  naszej  rodzinie bezpieczeństwa tak jak powinien robić to każdy mężczyzna. Gdy wracał do domu pijany czułam się odpowiedzialna za równo za mojego młodszego brata. Mama nas nie obroni. Pozostaje jej tylko zasłaniać się rękami gdy tata wymierza w jej stronę ciosy. Nie jest na tyle silna żeby od niego odejść. Nie zdaje sobie nawet sprawy jak bardzo cierpi na tym James. Ma dopiero 8 lat, ale wie co się dzieje. Tata jest dobrze zbudowanym mężczyzną. Zarabia na nielegalnych walkach w jakiejś melinie. Zawsze gdy wraca do domu jest cały posiniaczony. Nie zawsze rozładowuje złość na tych walkach, często robi to jeszcze w domu. Nienawidzę go. Szczerze go nienawidzę. Kazał mi dzisiaj przyjść na jego walkę. Naprawdę nie chce tego robić, ale nie umiem się sprzeciwić.
-Mamo, wychodzę już na zajęcia – uśmiechnęłam się i cmoknęłam ją na pożegnanie w policzek. Jestem na drugim roku studiów malarskich. Od dziecka malowałam na lekcjach po zeszytach. Dopiero w liceum nauczyciel plastyki powiedział, że mam talent i tak oto skończyłam- na studiach malarskich.  Dziś wyjątkowo nie chce szybko kończyć zajęć. Wole siedzieć i słuchać profesora niż patrzeć jak mój ojciec się bije. Sama nie wiem dlaczego chce abym tam była.
-Ej! Lucy! – odwróciłam się i zobaczyłam biegnącą w moją stronę przyjaciółkę. Jak zwykle pokazywała szereg swoich białych zębów. – Nie odzywałaś się do mnie przez cały weekend!  Co ty sobie myślisz! Ugh, myślałam, że miałaś jakiś wypadek albo coś! Jesteś nieznośna! Czasami mam ochotę naprawdę cię udusić! – Gadała jak najęta.
-Mi też miło cię widzieć Rose . – uśmiechnęłam się szczerze na co przyjaciółka wywróciła oczami. Doszłyśmy do mojej Sali gdzie zaraz miał rozpocząć się wykład i cmoknęłyśmy się w policzek na pożegnanie. Weszłam do pomieszczenia i usiadłam na swoim miejscu. Rozejrzałam się i nigdzie nie ujrzałam Arona.  Zaraz po  Rose jest moim najlepszym przyjacielem. Profesor wszedł do sali i usiadł przy swoim słynnym biurku, w tym czasie gdy Aron wbiegł do pomieszczenia i usiadł koło mnie kiwając głową na powitanie. Posłałam mu lekki uśmiech i zwróciłam swój wzrok na profesora, który zaczął prowadzić zajęcia.
Niestety nadszedł moment końca lekcji. Naprawdę bardzo tego nie chciałam.
-Lu, co u ciebie? Cały weekend się nie odzywałaś, myślałem, że co..
-tak wiem, że miałam wypadek albo cos innego..- powtórzyłam zirytowana słowa Rose, które wypowiedziała przed zajęciami.
-Co dziś robisz?- Nie chciałam aby ktoś zadał te pytanie. Nie dziś. Naprawdę nie umiem kłamać..
-Em..ja..idę na randkę..- Aron spojrzał na mnie jakby zobaczył ducha i pokiwał głową.
-ściemniasz- stwierdził krótko.
-eh.. j-ja idę na walkę- spuściłam głowę i zaczęła bawić się bransoletkami znajdującymi się na moim prawym nadgarstku. –ojciec mi kazał- poprawiłam krótko swoją wypowiedź i uniosła głowę do góry aby spojrzeć na Arona.
-zadzwoń do mnie jak wrócić, obiecaj
-obiecuje- powiedziałam półgłosem i posłałam mu lekko wymuszony uśmiech. Nie spieszyło mi się zbytnio więc zaczęłam wolnym krokiem  kierować się w stronę miejsca walki. Przed wejściem do budynku westchnęłam ciężko. Pchnęłam ciężkie drzwi i weszłam. Śmierdziało potem i alkoholem.  Było słychać różne krzyki. Stanęłam w progu pomieszczenia gdzie odbywała się cała ta walka i wzrokiem zaczęłam szukać ojca. Rozmawiał z jakimś chłopakiem. Miał na sobie same spodenki do walki a na jego umięśnionym torsie widniało dość sporo tatuaży.

-O! A to moja córka!- zawołał ojciec to tego chłopaka i machnął ręką dając znak żebym podeszła. Niechętnie ruszyłam się z miejsca gdzie stałam i podeszłam do nich.

________________________________________________
Hej kochani.  Pierwszy rozdział za nami. Oczywiście nie oczekuje
ze opowiadanie zdobedzie taka popularnosc jak Dark czy After
ale chcialabym ujrzec chociaz kilka komentarzy
pod kazdym rozdzialem. Osoby ktore maja bloga wiedza
jak wazna jest motywacja, a kiedy nie widze waszych
opini czuje ze jestem slaba w tym co robie ;/ 
Koleny rozdzial pojawi sie w poniedzialek/wtorek. ;) 

8 komentarzy:

  1. Zapowiada się fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czuję że będzie z tg na prawdę fajne opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Serio nieźle się zaczyna ;)
    Czekam na nexta <3
    @OliwiaStyles69

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny. Lubie to XD

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładnie się zaczyna :) Bardzo dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajne się zaczyna! będę czytać

    OdpowiedzUsuń
  7. uhuhu świetnie jak zwykle ^^

    OdpowiedzUsuń