23.05.2014

Chapter 7

Harry odwiózł mnie do domu. Sama  sobie boje się przyznać, że dzisiejszy dzień sprawił iż zaczęłam go lubić. Był taki…miły. Jednak jest w nim cos czego się boję. Może odrobinę przypomina mi ojca. Weszłam po cichu do domu i zdjęłam buty. Widok jaki miałam przed sobą nie był mi obcy. Cały stół zawalony był butelkami po piwie i wódce. Telewizor grał głośno a na kanapie leżał mój śpiący tata. Westchnęłam ciężko i wspięłam się po schodach. Zajrzałam przez lekko uchylone drzwi brata i zobaczyłam go wtulającego się w mamę. Uśmiech sam wkradł mi się na usta. Przymknęłam drzwi i poszłam do swojego pokoju. Wyjęłam telefon z tylnej kieszeni swoich spodni i wysłałam sms’a Rose czy poszła by jutro ze mną na zakupy. Nie czekałam długo na odpowiedź, bo po kilku sekundach odpisała, że pójdzie. Odłożyłam, telefon na szafkę nocną i poszłam do łazienki. Stanęłam przed lustrem przyglądając się swojemu odbiciu. Nigdy nie sądziłam, że jestem atrakcyjna. Jednak dzisiaj wyglądałam gorzej niż okropnie. Westchnęłam ciężko i weszłam do kabiny prysznicowej. Prysznic to jedyna rzecz, która potrafi mnie zrelaksować w każdej sytuacji. Ciepłe krople wody spływały po moim ciele. Mogłabym tak stać kilka godzin. Jednak nie dziś. Wyszłam z kabiny i owinęłam się  ręcznikiem a włosy lekko podsuszyłam suszarką. Wybrałam ze swojej szafy luźną koszulę i krótkie spodenki. Weszłam do łóżka czując jak moje powiek stają się coraz cięższe.

-Ty mała jebana dziwko! Zapierdolę cię suko! – krzyk taty sprawił, że szybko zerwałam się z łóżka podbiegając do drzwi pokoju. Zaraz potem słychać było dźwięk tłuczonego szkła. Bez zastanowienia pociągnęłam za klamkę zbiegłam na dół. Mama siedziała skulona pod ściana a tata stal nad nią trzymając pusta butelkę po wódce.

-tato! Zostaw ją! – pociągnęłam go za koszulkę i szybko tego pożałowałam. Uderzył mnie otwarta dłonią prosto w twarz wychodząc po chwili z domu. Mama wciąż w oczach miała łzy. Nie odezwała się ani słowem. Założyła buty i również wyszła z domu. Oparłam się o ścianę i spojrzałam na salon. Wielki bałagan.
-Lucy- cienki głoś rozległ się po wielkim pomieszczeniu wywołując małe echo. Na schodach stał przestraszony James. Spojrzał na nasz salon i ze spuszczoną głową wrócił do swojego pokoju. Nie czekając Aż wróci mama wybrałam numer do naszej cioci. Odebrała po paru sygnałach.
-Lucy! Jak miło cię słyszeć. Co się stało, że tak późno dzwonisz?
-Witaj ciociu. Miałabym prośbę. Czy James może zamieszkać na trochę u was? Sądzę, że nie jest tutaj dość bezpieczny. – ostatnie zdanie wypowiedziałam prawie szeptem przypominając sobie zdarzenie sprzed kilku minut
-Oczywiście. Zawsze możesz na mnie liczyć. Przyjadę po niego jutro rano, zgoda?
-tak, dziękuję ciociu. Naprawdę Dobranoc.
-Dobranoc Lucy – nacisnęłam czerwoną słuchawkę i oparłam się głową  o ścianę. Wstałam i podeszłam do lustra w przedpokoju. Świetnie. Będę miała Limo. Przejechałam kciukiem po siniaku i jęknęłam z bólu.  Wdrapałam się po schodach i weszłam do swojego pokoju kierując się od razu w stronę łóżka.  Tym razem zasnęłam.
Otworzyłam oczy gdy usłyszałam hałasujący telefon. Przez rolety przedzierało się słońce co świadczyło o tym, że jest już poranek. chwyciłam telefon i weszłam w wiadomości. Wiadomość od Harrego. Tak, zapisałam sobie jego numer.
„Czekam pod twoim domem Lucy. Otwórz mi te cholerne drzwi. Harry xx” .
Zeszłam na dół kierując się w stronę drzwi. Przekręciłam zamek i ujrzałam uśmiechającego się Harrego. Jednak chwilę potem jego wyraz twarzy zmienił się.

-Co ty masz na twarzy?! Tata ci to zrobił?! 

_________________________________________
Podoba się wam?Mam nadzieję, że nic nie zepsułam.
Suchar ode mnie ;) :
Jak się nazywa najlepsze warzywo w ogródku?
.
.
.
.
.
.
.
.
bestseler

6 komentarzy:

  1. Puerwszaa!!! O nie.... hahah ten suchar .......
    Rozdział jak zwygle super!
    Pozdrawiam @olciiiia97

    OdpowiedzUsuń
  2. swietne, świetne, świetne!!! Jejku Harry jest teraz taki kochany <3 jak zwyle urywasz w najciekawszym momencie, czekam z niecierpliwościa na nastepny kochanie :** /ala

    OdpowiedzUsuń
  3. Jezu biedna Lucy :c
    Na szczęście Harry bohater jej pomoże, mam przynajmniej taką nadzieję ;)
    A suchar całkiem niezły haha

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku kochany Harry��z niecierpliwością czekam na następny, już nie mg się doczekać.
    Urwałas akurat w takim momencie... ale i tak jest świetny!!!!!

    @pati22000

    OdpowiedzUsuń
  5. hahahahah, świetny suchar xd
    zakończyłaś w takim momencie! ohh ty -.-

    OdpowiedzUsuń