16.06.2014

Chapter 16

Zawiedliście mnie. Z 14 komentarzy zeszliście na 7...
-Ty pierwszy- uśmiechnęłam się sztucznie chcąc dodać otuchy. Właśnie. Sztucznie.
-chciałem z Toba porozmawiać o tym wszystkim. Wiem, że gdybyś mnie nie poznała to byś nie miała tych wszystkich problemów, które masz teraz. Wiem, że jestem pieprzonym dupkiem, ale chce żebyś dała mi szansę. Kurwa no. Wiesz jak byłem. Jeśli nie wiesz to ci powiem. Ćpałem. Co wieczór chodziłem do barów i kończyłem zawsze z inną dziewczyną. Wykorzystywałem je. Robiłem z nich zwykłe dziwki. A potem poznałem ciebie i.. i chcę być inny Honey. –Delikatnie mnie zatkało. I po chwili gdy uświadomiłam sobie wartość jego słów zapomniałam o wszystkim złym co mówił mi Josh.- Twoja kolej- spuściłam głowę  myśląc o tym co miałam powiedzieć. Josh gówno wie. Może i jestem naiwna. Póki nie spróbuję go poznać nie przekonam się co do Harrego.
-Już nic- uśmiechnęłam się. Tym razem szczerze – Ale nie okłamuj mnie nigdy
-Jestem szczery. Do bólu.
Czasami szczerość wchodzi w drogę lojalności. Czasami ten sekret nie jest do końca nasz i zdradzając go, można zaszkodzić innym.”-  Stephenie  Meyer
Harry’s pov
Nie jestem szczery. Jestem pieprzonym tchórzem. Nie powiem, że ją kocham, bo nawet sam sobie tego nie powiem. Nie umiem się pogodzić z tym, że kogoś kocham. Nie wiem czy ją kocham do cholery. Wiem, że jest idealna. Włosy, które bez jej pomocy układają się idealnie, sposób w jaki zagryza wargę, kolor jej oczu, to, że jest piękna nie robiąc niż ze sobą,  to jaka jest delikatna i nieśmiała.
-ślinisz się- jej cichutki głosik dotarł do moich uszu. Speszyłem się słysząc jej słowa.
-ja będę się zbierał. Jest noc.
-zostań
-chcesz żebym został? – mała iskierka nadziei się gdzieś zapaliła. Potaknęła głową, a ja poruszyłem brwiami w górę i na dół.
-Nie myśl sobie Styles
-Oczywiście Honey- puściłem jej oczko widząc jak się zirytowała.  Już ją zdenerwowałeś. Nieźle.
-Nie mów tak do mnie. Proszę- westchnęła pod nosem wstając z kanapy.
-oczywiście Honey- powtórzyłem moje słowa zdejmując buty. – Dasz mi jakiś koc?- złączyła brwi w niezrozumiałej minie.
-Chcesz spać na kanapie? Myślałam, że chcesz ze mną, ale okej. Zaraz przyniosę ci koc.
-Nie, nie. Myślałem..po prostu.. nic- wyszczerzyłem zęby i dostałem w zamian to samo. Piękny uśmiech.
Lucy’s pov
Nie mam pojęcia co robie. Jestem odważna? Niee, to po prostu potrzeba bliskości.
-Idę wziąć prysznic- mruknęłam do Harrego i chwyciłam czyste ciuchy. Idealnie. Ciepła woda otulająca moje ciało. W mojej głowie pojawiły się wszystkie zdarzenia sprzed kilku tygodni. To jak poznałam Harrego. Wywrócił moje życie do góry nogami. Odważyłam się wyprowadzić z domu, straciłam dziewictwo. Nie tak chciałam to zrobić, ale chyba nie mogę winić za to Harrego. Z drugiej strony gdybym go nie poznała to nic takiego by się nie stało. Nie wiem co czuje. Nienawidzę go, ale i…
O nie Lucy. Nie kochasz go-głos w głowie odezwał się gdy chciałam dokończyć.
Kocha go!- drugi głos przemówił. Potrząsnęłam głową i machnęłam rękami jakbym odganiała muchy. Jestem szalona. Wyszłam spod kabiny prysznicowej i owinęłam się ręcznikiem. Rozpuściłam włosy i wysuszyłam je lekko suszarką.
Szykuje się ciekawa noc Lu. –Znów głos się odezwał. Można porównać je do diabełka i aniołka. Jeden mówi, że nie kocham Harrego i go nienawidzę, a drugi, że go kocham. Odgoniłam od siebie wszystkie te głosy i wyszłam z łazienki. Harry. Siedział, a właściwie leżał na moim łóżku.
Jezus Maria. Jakim cudem jeszcze nie zemdlałam
W samych bokserkach. Matko.  Niekontrolowanie przygryzłam wargę, a Harry chyba to zauważył bo się zaśmiał. Oczywiście zaraz moje policzki były czerwone. Jeszcze bardziej się zaczerwieniły gdy zdałam sobie sprawę, że stoję przed nim owinięta tylko w ręcznik. Ubrałam krótkie spodenki i za dużą koszulę. Delikatnie podniosłam kołdrę na brzegu łóżka żeby zaraz się nią przykryć. Nie chciałam spać zbytnio blisko Harrego.


-zaraz spadniesz z tego łóżka Honey. – ochrypły głos Harrego sprawił, że przez moje ciało przebiegły dreszcze. Jak on na mnie działa. 

14 komentarzy:

  1. ldgkjhpoitjhlogheoh O MADGOOOO ON JOM KOCHAAAAA AAAAAA OSZALAŁAM..... przepraszam no już się doprowadzam do porządku... awwwww wyjebistyyyy <3333
    pozdrawiam skarbie i trochę mi przykro że ludzie nie doceniają twojej pracy poprzez komentarze ;(((((
    @olciiiia97

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hah!!! no i skomentowałam pierwsza do tego jupiii!!! xd

      Usuń
  2. JEZU ON SERIO SIĘ W NIEJ ZAKOCHAŁ... W KOŃCU SIE PRZYZNAŁ! BOŻE! ŻYCZĘ IM POWODZENIA!

    Jak zwykle rozdział rewelacyjny, nie znam innej tak zdolnej "pisarki".
    Z niecierpliwością czekam na następny rozdział... <3

    @pati22000

    OdpowiedzUsuń
  3. Awwwwww. Świetny rozdział. Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. booooooże jakie to kochane! i wyobrażając sobiee takiego hazze to aż niemogę <3
    @wifeboyfrom1d

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże next koniecznie !!!!!! / Stylesowa

    OdpowiedzUsuń
  6. ZAJEBIOZA*.*

    @XdAgatadX

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow wiem że nie prrzeczytazs tego ale super

    OdpowiedzUsuń